Wiem, że kiedyś był podobny artykuł, jednak dotyczył bardziej Spamu, natomiast dziś skupię się na pewnym dość istotnym zjawisku, odgrywającym na Stardoll bardzo istotną rolę.
1. National CoverGirl:
Oczywiście do lasek nic nie mam, wrzuciłam screena z nimi, ponieważ akurat dostąpiły tego zaszczytu i zostały ncg/cg. To nie o nich będzie ten artykuł.
Żeby nie było niedomówień, przeczytajcie go dokładnie, żebyscie źle nie zrozumieli moich intencji, a ja postaram się, jak najlepiej omówić ten problem.
O "National Covergirl" marzy, co druga lalka na stardoll, i ja chciałabym "mieć okładkę" i ten jeden raz reprezentować nasz kraj. Cóż, przykro mi to mówić, ale to "marzenie ściętej głowy", nieosiągalny przywilej zarezerwowany dla pięknych, modnych i BOGATYCH. Albo dla tych, którzy rozsyłają spamy do wszystkich i "żebrzą" o głosy. Są więc dwie skrajności - ncg zostają, albo bardzo bogate panny, które oczywiście juz dawno osiągnęły sławę, zaś tytuł ncg otrzymały już kilkanaście razy, albo "pokemony" (tak przynajmniej wypisujecie im później w KG) które zostały ncg, ponieważ wszyscy odczuwali cholerną potrzebę zarobienia sm i dla świętego spokoju zagłosowali. W obu przypadkach zawsze jest podobnie. W tym magicznym dniu w KG gości szczęściar pojawiają się następujące wiadomości : " Już tyle razy byłeś/byłaś ncg/ncb. To już się robi nudne, daj szansę komuś innemu" albo w drugim przypadku " Jak taki k**** pokemon został ncg?????".
Nasuwają mi się następujące wnioski. Stardoll.com z założenia jest lekką, przyjemną stronką, odskocznią od realnego życia, w którym nie każdemu się wiedzie, natomiast łatwo zauważyć na nim takie same tendencje, jak np. w szkolnej klasie. Wyścig szczurów - pokemony kontra elitka. Zwalczają się wzajemnie i wszyscy mają do wszystkich pretensje. Niektórzy dla tego tutułu gotowi są zrobić wszystko. Jedni organizują niebotyczne loterie, na które łożą przecież z własnych pieniędzy, zaś inni wysyłają setki spamów. Jedno i drugie jest głupotą i zjadaczem czasu. Po co? Dla kilkudziesięciu stardollarów, dwunastu stron - w tym 50 % obelg - komenatrzy i kilku starpunktów? Zgadzam się, fajnie jest zostać National Covergirl, ale takimi metodami? Ncg nie jest wyrocznią "fajności" na stardoll. Ja nigdy nie byłam ncg, nie wiem, czy zasłużyłam, ale nie uważam, żebym przez to była gorsza, albo nie zasługiwała na sławę, z uwagi na to, że wkładam wiele serca w wygląd swojej doll. Mam mnóstwo przyjaciółek, które również nie dostąpiły tego zaszczytu, bo "nie pchają się na świecznik", mimo że reprezentują sobą zdecydowanie wyższy poziom, niż niektórzy.
Ostatnio pojawiła się nowa tendencja; stardollowymi celebrytami zostają bloggerki, słynące głównie ze swoich wybuchowych charakterów i skandali. Często "jeżdżą" po wszystkich, choć sami nie są lepsi, a nawet gorsi. Teraz na sławę już nie trzeba pracować. Top Projektantami zostają pokemony, które kopiują projekty, Catwalk wygrywają użytkowniczki z 5 levelem i bez gustu, Ncg zostają "oryginalności", którzy robią wokół siebie szum.
Dawniej ncg było wyrocznią popularności i oznaką prestiżu na stardoll. Dziś? W dobie wzajemnych oskarżeń, nienawiści, zazdrości i zawiście - nie wiem. Nadal wszyscy do tego dążą, ale nie wszyscy zasługują na ten tytuł. Jakie wnioski? Powinnismy dać szansę komuś nowemu, nie powinny w kółko wygrywać te same osoby, ani ci, którzy wygrali przez swój spam. Nie podlizujmy się "sławnym i bogatym", ani nie głosujmy z przymusu. Chyba najskuteczniejszą i najmniej wkurzającą metodą jest reklama na jakimś popularnym blogu i pozostawienie ludziom wyboru - jeśli się spodobam- zagłosują, jeśli nie - nie zagłosują.
Jakie są Wasze opinie? Z uwagi, że NCG to temat rzeka, nie dodaję dziś nowego wątku. Piszcie.